Gołębie pocztowe to ptaki, które od wieków służyły człowiekowi jako posłańcy. Ich zdolności powrotne i prędkość lotu są zaskakujące.
Rzymianie i Persowie używali gołębi do przekazywania wiadomości, a w 1850 roku Paul Julius Reuter zaczął wykorzystywać gołębie do dostarczania informacji, co przyczyniło się do prestiżu agencji Reuter News.
Podczas I wojny światowej gołębie pocztowe odegrały kluczową rolę na polu bitwy. Cher Ami, jeden z najbardziej znanych gołębi, w 1918 roku dostarczył wiadomość, która uratowała życie ponad 200 żołnierzom amerykańskim. Za swoje zasługi został odznaczony medalem Dickin.
W czasie II wojny światowej gołębie pocztowe również były niezastąpione, przesyłając wiadomości z linii frontu oraz tam, gdzie inne metody komunikacji zawodziły lub były niebezpieczne dla życia ludzi. Szacuje się, że siły alianckie miały do dyspozycja między 200.000, a 250.000 gołębi z czego po wszystkich misjach przeżyło od 10% do 15%. Wiele z nich zostało odznaczonych medalem Dickin za bohaterskie zasługi.
Dziś hodowla gołębi pocztowych jest kontynuowana, wykształcając u gołębi pocztowych indywidualne cechy, z naciskiem na szybkość i wytrzymałość, które dziedziczą się z pokolenia na pokolenie.
Gołębie pocztowe, a raczej ich zdolności nawigacyjne od dawna cieszą się dużym zainteresowaniem hodowców i nie tylko. Współczesny rynek gołębi pocztowych jest dynamiczny, a ceny niektórych ptaków osiągają zawrotne sumy, co odzwierciedla ich obecne możliwości oraz przyszłe jako gołębi rozpłodowych.
Rekordowe ceny, jakie osiągają niektóre gołębie pocztowe, są dowodem na to, jak bardzo są one cenione. Przykłady można mnożyć pierwszy, który przychodzi mi do głowy to New Kim, który w 2020 roku został sprzedany za 1,6 miliona euro. Pokazuje to, że za wybitne gołębie i ich osiągnięcia oraz dobre geny hodowcy są gotowi zapłacić niemałe pieniądze.
Gołębie pocztowe są cenione przez wielu hodowców, lecz dziś bezpośrednio nie ratują życia dla ludzi, a rywalizują w lotach co nie oznacza, że przebywanie wśród gołębi odpręża, uspokaja i wycisza. W 70' ordynator szpitala, pasjonat gołębi założył gołębnik właśnie na strychu szpitala. Pacjenci, którzy przebywali z gołębiami byli wyciszeni, mniej doskwierał im ból i szybciej byli wypisywani do domu. Ten przykład tylko potwierdza, że przebywanie z gołębiami daje same korzyści. Dziś pasja hodowli i sport połączyły się, a o mało kto zna przeszłość i dokonania gołębi.